Lato to najlepszy czas na szaleństwa. I my zaszaleliśmy. Tegoroczny Onko Tour to trzy żywioły - ziemia, woda, powietrze. A kiedy poznacie szczegóły to przekonacie się, że będzie i czwarty żywioł - ogień. Onko Tour z Marychą w tle w dniach 4 - 11 sierpnia br. Codziennie dostarczać będziemy świeżą dawkę emocji.
W tym roku minęło 10 lat od rozpoczęcia projektu - Za każdą chemię - jeden szczyt. Projektu, który stał się podstawą do powstania naszej Fundacji "Pokonaj raka". Od 10 lat nieprzerwanie inspirujemy zdrowych, chorych i wszystkich inspiracji potrzebujących. Dajemy wiarę i nadzieję poprzez setki przykładów, że z rakiem można żyć, można wygrać i wrócić do życia pełnego pasji i marzeń. Każdy, kto zwalczył w sobie pasywizm coś na ten temat wie.
Okrągła rocznica zobowiązuje. Lato to najlepszy czas na szaleństwa. I my zaszaleliśmy. Tegoroczny Onko Tour to trzy żywioły - ziemia, woda, powietrze. A nawet rzec można o czwartym żywiole - ogniu.
Onko Tour 2017 z Marychą w tle odbędzie się w dniach 4 - 11 sierpnia br.
Czesław Lang, polski kolarz torowy i szosowy, wicemistrz olimpijski oraz dwukrotny medalista szosowych mistrzostw świata. Organizator Tour de Pologne UCI World Tour, uczestnik Onko Tour 2016 ( przejechał z Onkotwardzielami trasę Elbląg - Frombork), jak przystało na prawdziwego Mistrza objął Patronat nad Onko Tour 2017 z Marychą w tle, jednocześnie sugerując datę tour'u na, po zakończeniu trwającego 74 Tour de Pologne. Mamy nadzieję, że tą sugestią zrobi nam niespodziankę i dołączy na trasie.
Spotykamy się w Suwałkach 4 sierpnia br. (piątek). Do Suwałk dotarliśmy w ubiegłym roku po przejechaniu na rowerach ok. 450 km. W tym roku stawiamy na wypoczynek. W życiu poza aktywnością jest czas na zatrzymanie się, docenianie każdej mijającej chwili. Pragniemy delektować się pięknem Podlasia. Pozostawić swą cząstkę pośród natury suwalszczyzny i uczknąć dla niej miejsce w sercach. Zawarte rok wcześniej znajomości i przyjaźnie dziś procentują. Poza oficjalnymi spotkaniami wraz z naszymi sympatykami planujemy pokonać na rowerach trasę wokół Jeziora Wigry. A kolejny dzień poświęcić na przygodę z Marychą. Popieramy bój o legalizację leczniczej marihuany. Dlatego też, spływ kajakami rzeką Marychą będzie mocnym punktem naszego tegorocznego Onko Tour'u.
Spływ rzeką Marychą ( lewobrzeźny dopływ Czarnej Hańczy) wije się niczym Amazonka na pograniczu polsko - litewskim. Początkowo odcinek przebiega przez piękne jezioro Pomorze ( i tu jest skojarzenie). Otoczenie rzeki stanowi mekkę wszystkich zwierząt bytujących w Puszczy Augustowskiej.
Naszym tegorocznym komandorem będzie Paweł Grzyb z Suwałk. Paweł, 25 letni chłopak pasjonujący się światem rowerów. W wieku 18 lat przejechał trasę Suwałki - Chełm w 5 dni. Za sobą ma ok.60 startów w maratonach kolarstwa górskiego w tym ponad 30 razy na podium. Rower uważa za świetny sposób na spędzenie wolnego czasu oraz podróżowanie. Sport pozwala mierzyć się ze swoimi słabościami jednocześnie szlifując charakter. Jeźdżąc 9 rok po Suwalszczyżnie ciągle odkrywa coś nowego, pięknego, a zarazem z nutą historii tych kresów. Od tego roku prowadzi fanpage Rowerowa Suwalszczyzna starając się pokazać piękno tej krainy z perspektywy 2 kółek. Dopełniając wszystkiemu ludzie ze wschodu potrafią ugościć jak nigdzie indziej co czyni ten region niepowtarzalnym.
I etap - Suwałki - Augustów wyruszymy trasą Green velo 7 sierpnia br. ( poniedziałek), godz. 10.00, Plac Marii Konopnickiej, Suwałki
II etap - Augustów - Goniądź planujemy 8 sierpnia br. W Goniądżu, jeśli pogoda pozwoli planujemy Lot balonem nad Biebrzą. Lot balonem z mistrzem świata. To tu, w Nadbiebrzańskim Parku łosie stękają, a bekasy kszyki bekają walcząc o swą partnerkę.
III etap - Goniądź - Tykocin, miasteczko bajeczka - jak mawiała Agnieszka Osiecka planujemy zawładnąć 9/10 sierpnia br.
IV etap -Tykocin - Zarzeczany, to trasa naszego kolejnego dnia.
Zakończenie tegorocznego Onko Tour 2017 z Marychą w tle planujemy na dzień 11 sierpnia br.
SERDECZNIE ZAPRASZAMY SYMPATYKÓW WSZELKIEJ AKTYWNOŚCI.
Sobota, 5 sierpnia br. Tour de Wigry, godz.12.00, Start - Plac Marii Konopnickiej w Suwałkach.
Niedziela, 6 sierpnia br. I spływ kajakami Onkotwardzieli rzeką Marychą, www.kajaki - suwalszczyzna.pl
Poniedziałek, 7 sierpnia br. Onko Tour 2017 z Marychą w tle, Start godz.10.00, Plac Marii Konopnickiej w Suwałkach. Trasa poniżej.
Dzień 1:
https://www.strava.com/routes/9942068
Dzień 2
https://www.strava.com/routes/9942099
Dzień 3
https://www.strava.com/routes/9942137
Dzień 4
https://www.strava.com/routes/9942213
Przyjaciele już wiedzą, dziękujemy!!!
http://wyborcza.pl/TylkoZdrowie/7,137474,22185815,wygrali-z-rakiem-teraz-wezma-udzial-w-wyscigu.html
https://www.youtube.com/watch?v=i_oICUeiEao
http://bialystok.wyborcza.pl/bialystok/7,35241,22184488,onko-tour-2017-z-marycha-w-tle-szczyty-zycia-tym-razem-w-podlaskiem.html
https://radio5.com.pl/ruszyl-onko-tour/
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/onko-tour-2017-z-marycha-w-tle/cc9v69p
http://www.suwalki.info/informacje-21481-Onko_Tour_startuje_w_Suwalkach.html
https://www.polskieradio.pl/43/265/Artykul/1814676,Onko-Tour-2017-Marycha-i-rowery-antidotum-na-raka-Na-tej-imprezie-chore-doslownie-odlecialy
http://dwutygodniksuwalski.pl/w-suwalkach-startuje-onko-tour-2017/
Odnalezione w sieci, miło czytać niespodzianki:
Wojtek Fusek
22 m
W hołdzie Onkoheroskom i Kasi Gulczyńskiej
Sportu wbrew opinii wielu, nie zabiera, a dodaje sił. A Kasia Gulczyńska – prezeska Fundacji Pokonać Raka przekonuje błyskawicznie do tej prawdy tych, którzy powinni uwierzyć jako ostatni, czyli chorych. Kilka dni temu skończyła rowerowy Onkotour, a już szykuje wyprawę na Kilimandżaro.
Wyczyny w górach, na rowerowych trasach, czy w kajakach dodają sił, tych fizycznych ale też duchowych, pozwalających skutecznie zmagać się z chorobą i jej skutkami. Dzięki temu doświadczeni wracają do życia, często pełniejszego niż wcześniej. Dokonują rzeczy, których, gdy byli fizycznie zdrowi, nawet nie próbowaliby robić.
Celem Fundacji Pokonać Raka jest leczenie ciała przez wzmacnianie siły woli. Dodawanie wiary i nadziei, że poważną chorobę można zdusić, nie tylko chemią i operacjami ale własną energią.
Ta energia, nie tylko pomaga choremu ale promieniuje na innych, inaczej Kasia Gulczyńska nie poradziłaby sobie z wszystkimi przeciwnościami. Często słyszy: jesteś dzielna, jesteś wspaniała, robisz świetna robotę. Rzadko jednak otrzymuje deklarację materialnej pomocy i faktyczne wsparcie. Prawie każdy projekt rozpoczyna sama, przekonuje do niego sponsora, kogoś kto „da twarz” i jakoś się udaje. Ale łatwo nie jest, gdyby nie radość i wdzięczność uczestników, oraz mimo wszystko kilku zawsze gotowych do pomocy, pewnie już by się poddała.
Wszystko zaczęło się od gór. Tam jest wysiłek, ale i energia, transcendencja. Trudno wyobrazić sobie lepsze miejsce do leczenia duszy i ciała.
Pierwszy był projekt "Za każdą chemię - jeden szczyt", gdzie wejściem na kolejny wierzchołek kolejnego górskiego masywu chciała dodać sił przechodzącemu chemię przyjacielowi. 8 szczytów na osiem chemii taki był plan, taka deklaracja.
W górach zrozumiała, że tak jak nie pokonuje się szczytu, tak też nie pokonuje się choroby. Wygrywa się nie z nią ale z samą, samym sobą, z własną słabością, pokonuje się własne lęki i obawy.
I tak wymyśliła sposób na pomaganie. Wielu lekarzy, lekceważy ten psychiczny aspekt zmagań z chorobą.
- Ja uważam, że to klucz – mówi Gulczyńska. - Co z tego, że chory otrzyma 8 dawek chemii, że podda się operacji? Jeśli w sobie nie wykrzesze chęci do życia, do walki o odzyskanie siły i sprawności, zamieni życie w mękę i skróci je.
Czasem, chory musi wyznaczać sobie małe cele, w krótkim horyzoncie czasu, czasem to zadania rozpisane na lata.
- Ja ubzdurałam sobie to 10 lat temu, dziś jest to moja metoda na raka – dodaje.
- Bez tej odwagi i wiary nawet programy profilaktyczne w onkologii są nieskuteczne choć przez 10 lat wydaliśmy na nie 1,2 mld złoty!
Główny powód - lęk, przed odkryciem choroby. On może się zmniejszyć, gdy badający się widzą chorych, którzy są szczęśliwi, aktywni, robią rzeczy wyjątkowe.
Swym optymizmem zarażają i to jest dla mnie przełamanie lęku i strachu przed chorobą i życiem z nią związanym.
Zdrowy człowiek tak boi się choroby, że nie chodzi się badać i unika chorych na nowotwory. Wielu uważa nadal, że to śmiertelna choroba. A tymczasem w masie przypadków to dziś choroba cywilizacyjna.
W tym roku podczas „Onko Touru z Marychą w tle” kolejne onkoheroski przekonały spotykanych, że z rakiem albo po raku da się żyć, żyć a nie wegetować. Dorota, Iza, Bogusia, Kasia i Gosia, wszystkie z doświadczeniem w zmaganiu z chorobą, po operacjach usunięcia piersi, a jedna bez płuca, pokonały czteroetapowy tour, w którym najdłuższy odcinek liczył ponad 100 km, a najkrótszy prawie 70. Po drogach Green Velo przejechały prawie 400 km i zaliczyły kajakowy spływ Marychą, dopływem czarnej Hańczy.
I poza tym, że miały frajdę, to po drodze pokazały wielu, jak intensywnie można żyć pomimo choroby.
Dziś Katarzyna Gulczyńska złapała już oddech i szykuje kolejna ekspedycję. Tym razem na czubek Afryki - Kilimandżaro. Cel jak zawsze ten sam, nie dać się chorobie. Jak zawsze zaczyna, nie patrząc na nic, wierzy, że zaraz ktoś dołączy.
https://pokonajraka.com/component/content/article/2-aktualnosci/71-onko-tour-2017-z-marycha-w-tle?Itemid=104#sigProIdb67bd3efda