Aby żyć trzeba

zwyciężyć strach

 Witam!!!

01.09.2011
Wyjazd z kraju.

 02.09.2011
Przyjazd do Courmayeur, zakwaterowanie w "Hotelu Mont Blanc" w przepięknym włoskim kurorcie.
Cały masyw Mont Blanc jest wielkości naszych i słowackich Tatr. Razem długość wariantu oryginalnego ma około 165 km. Najwyższy szczyt Europy, czyli Mont Blanc o wysokości 4810 m n.p.m. widoczny od strony południowej w Courmayeur, a od strony północnej w Chamonix.

03.09.2011
Z Courmayeur udaliśmy się w górne piętro doliny Via Ferret. Jest to jedno z najpiękniejszych odcinków Tour dr Mont Blanc. Następnie doliną Ferret na przełęcz Grand Col Ferret, na wysokość 2537 m n.p.m.
Dzień dzisiejszy zakończyliśmy degustacją serów w szwajcarskiej miejscowości La Fouly.

04.09.2011
Dzisiejszy dzień rozpoczął się niezwykle dramatycznie i wraz z brakiem optymistycznej pogody skorygował nasze działania na najbliższe dni.
Od rana pada i nie zamierza przestać. Jedynie słowa Seweryna Krajewskiego oddadzą najlepiej perspektywę nadchodzących dni.

Ciągle pada! Asfalt ulic jest dziś śliski jak brzuch ryby,
Mokre niebo się opuszcza coraz niżej,
żeby przejrzeć się w marszczonej deszczem wodzie. A ja?
A ja chodzę desperacko i na przekór wszystkim moknę,
Patrzę w niebo, chwytam w usta deszczu krople,
patrzą na mnie rozpłaszczone twarze w oknie, to nic....

Tuż przed nami na Wielkiej Przełęczy św. Bernarda kiedy podjeżdżaliśmy aby w jechać do tunelu spadła olbrzymia błotna lawina. Mieliśmy masę szczęścia, a przejazd przez tunel okazał się nie możliwy na wiele dni. Lawina uszkodziła fragment drogi, wyrywając asfalt. Winniśmy pamiętać, że Wielka Przełęcz św. Bernarda jest i tak jedynie otwarta przez 5 miesięcy w roku. Dla wszystkich poruszających się po drogach w masywie pozostała jedynie trasa przez tunel pod Mont Blanc. To w następnych dniach skutkować będzie dłuższymi postojami.Okazuje się że w Górach, nie tylko tych najwyższych plan trekkingu musi być elastyczny. Możliwy do wykonania w dniu dzisiejszym mini wariant, przejście z przełęczy Col de la Forclaz do Bovin i Champex.

05.09.2011
Nadal pada, wychodząc z Trient decydujemy się na przejście przełęczy Col de Balme, wysokość 2204 m n.p.m. Im wyżej tym zimniej, deszcz ze śniegiem i przejmujący wiatr zapamiętamy na dłużej. Śmiejemy się, że tak zdyscyplinowanej grupy w Alpach dawno nie widziano. Równiutko, gęsiego za przewodnikiem, w gęstniejącej mazi tuptamy alpejską "ścieżką zdrowia".Widoczność na 3 metry. Schodzimy do Tre le Champe.
Gdyby nie brak zupełnej widoczności to po wejściu na Col de Balme moglibyśmy ujrzeć najpiękniejsze w całym rejonie Mont Blanc panoramy: opadające w doliny jęzory lodowców: Glacier d'Argentiere i Mer de Glace oraz słynne Igły Chamonix. Udało się po zejściu, w maleńkim regionalnym sklepiku z pamiątkami widoki te ujrzeliśmy na widokówkach. Nie jest łatwo, zrozumienie zaistniałej sytuacji to również "szczyt życia".
Wieczorem przemieszczamy się do Chamonix, w stolicy Alp zostajemy na 3 kolejne dni. Podobno jutro ma być jeden dzień "okno pogodowe".

06.09.2011
Zakwaterowani w centrum Chamonix budzimy się w pełnym słońca dniu. W siedzibie alpejskich przewodników sprawdzamy pogodę na najbliższe dni. Niestety dzień dzisiejszy to jedyne "okno pogodowe". Dla takich widoków w wjeżdżamy kolejką na Aiguille di Nidi, wysokość 3 842 m n.p.m. i na Mer de Glase, wchodzimy do wnętrz największego lodowca w rejonie Mont Blanc, niektórzy w jechali również na Le Brevent.

07.09.2011
Wjazd na Bellevue 1800m n.p.m. Przejście fragmentem drogi Tour de Mont Blanc przez Col de Tricot 2120m n.p. i Chalet de Miage. Przejście przez przełęcz Tric do Les Contamines Montjoie. Przejazd kolejką Chamonix- Martigny z St-Gervais-Les Bains do Chamonix.
Czekamy na wymianę autokaru z Polski.

08.09.2011
Przejazd kolejką do Montroc.Przejście najsłynniejszej w całych Alpach Drogi Balkonowej w masywie Les Aiguilles Rouges nad Lac Blanc (Jezioro Białe).
Zejście do Chamonix Les Pras. Przejazd autokarem do Areches ( okolice Albertville).

09.09.2011
Przejście z Les Chapieux Doliną Glacier na Col de la Seigne. Zejście do Val Veny- włoskiej doliny. Druga grupa kosztowała serów w Beaufort a potem jechała na Col du Petit St-Bernard. Nastepnie była wycieczka do doliny Val Veny i lodowcowego jeziora Miage.

10.09.2011
Wycieczka do schroniska Bertone w masywie Mont de la Saxe. Wieczorem wyjazd do kraju.

11.09.2011
Powrót do Polski

Image

Fundacja Pokonaj Raka!

ul. Legionów 107 "D" / 15
81-472 Gdynia

KRS: 0000 387 370
Numer konta: 83 1240 5354 1111 0010 3987 9801

Opowiedz swoją hisorię

To miejsce jest dla Ciebie!Osoby, która chce się podzielić swoim doświadczeniem w walce nie tylko z chorobą lecz również z codziennością. Dzięki Tobie i Twojej historii wiele osób nie będzie się czuło samotnie

Jesteśmy członkiem

Image