Aby żyć trzeba

zwyciężyć strach

Katarzyna Gulczyńska opowiada o szczytach życia swoich i swoich podopiecznych

 Jak Pani Kasia dopinguje chorych . Pokonali raka i zdobyli szczyt.

Po raz pierwszy Kasia Gulczyńska wybrała się na górską wyprawę pięć lat temu. Namówił ją na nią kolega alpinista. Zdobła wtedy Mont Blanc, najwyższy szczyt Europy. Była szczęśliwa, że udało jej się pokonać własne słabości, ale radość zmąciła wiadomość o ciężkiej chorobie bliskiej jej osoby.

Chciała dodać mu sił do walki z nowotworem.

Silny, pełen energii mężczyzna, po usłyszeniu diagnozy całkiem się załamał. Zamiast walczyć, poddał się chorobie. Wtedy pani Kasia, mając w pamięci swoje górskie zmagania, złożyła mu zaskakującą propozycję: " Zdobędę tyle szczytów Korony Ziemi, ile ty dostaniesz chemii".

- Franek uwierzył, że wyzdrowieje. bo skoro ja mogę wchodzić na najwyższe szczyty, on może zwalczyć raka- opowiada pani Kasia. Zdobywała więc kolejne góry, a na każdej z nich robiła sobie zdjęcie ( zawsze ubrana w białą koszulkę z napisem " Nie poddawaj się "). które wysyłała potem Frankowi.

Ona osiem razy wspinała się na szczyty, on osiem razy przyjął chemię - i wyzdrowiał !!!

- Pomyślałam wtedy: a gdyby tak chorzy na raka sami zdobywali górskie szczyty? Dzięki temu łatwiej byłoby im uwierzyć w siebie- wspomina pani Kasia. Wkrótce założyła fundację " Pokonaj raka " i zorganizowała pierwszą ekspedycje. Zabrała na nią m.in. Wojtka Sampa. Ten młody mężczyzna o tym, że cierpi na raka mózgu, dowiedział się pół roku przed maturą. Przeszedł kilka operacji, dlugą i ciężką rehabilitację, nawrót choroby, leczenie niekonwencjonalne. - Zdobycie Mont Blanc to przy tym bułka z masłem- mówi. I tłumaczy, dlaczego zdecydował się wziąść udział w wyprawie:- Chciałem pokazać innym chorym, że rak to nie wyrok. Że można pokonać chorobę, a potem spełniać swoje marzenia i zdobywać górskie szczyty.

Dziś pan Wojtek jest zdrowy. skończył studia, ma żonę, dwie córeczki, świetną pracę... I wciąż zdobywa życiowe szczyty.

Dzięki wyprawom zaczynąją wierzyć, że będzie dobrze.

Uczestnicy górskich wypraw pani Kasi zgodnie podkreślają, że to nie wejście na szczyt jest dla nich najważniejsze, ale fakt, że udało im się pokonać własne słabości.

- Walka z rakiem to walka na śmierć i życie. Żeby ją wygrać, potrzebny jest niesamowity wysiłek, wytrzymałość i wytrwałość. Tego samego wymaga zdobywanie najwyższych szczytów. Dlatego właśnie wyruszamy w góry- tłumaczy pani Kasia.

Przed chorymi, którzy pokonali nowotwór, kolejne wyzwanie- lada dzień rusza następna, trzeciz już wyprawa na Mont Blanc.

Aldona Kaszubska

 Ps. Dużą radość sprawił mi ten mini wywiad z uwagi na ogromny nakład tygodnika "Życie na gorąco". Nakład niespełna 950 000. Najbardziej zależy nam na dotarciu do najmniejszych zakamarków w Polsce a ta grupa jest czytelniczkami "Życia...", tam gdzie nie ma świateł jupiterów a są potrzebujący, oczekujący nadziei na powrót do życia z pasją i marzeniami. Dziękuję redakcji, Paniom: Aldonie i Ani Róg.

 Kasia Gulczyńska

Image

Fundacja Pokonaj Raka!

ul. Legionów 107 "D" / 15
81-472 Gdynia

KRS: 0000 387 370
Numer konta: 83 1240 5354 1111 0010 3987 9801

Opowiedz swoją hisorię

To miejsce jest dla Ciebie!Osoby, która chce się podzielić swoim doświadczeniem w walce nie tylko z chorobą lecz również z codziennością. Dzięki Tobie i Twojej historii wiele osób nie będzie się czuło samotnie

Jesteśmy członkiem

Image